Witajcie!
Mam taki zwykły taboret,ale kilka kolorków i proszę panoszy się po kuchni;)
Przed;(
I po;)))))
Machnęłam szydełkiem też kilka wiosenno-letnich serwetek;)
Sezon truskawkowy trwa ;)więc coś dla oka;)
Dziękuję za wasze miłe komentarze;)i ,że do mnie zaglądacie;)
Pozdrawiam i do następnego;)
Słonecznej niedzieli;)
MAGDA;)
bardzo fajne wdzianko
OdpowiedzUsuńoj jak żałuje że szydełko to dla mnie czarna magia
bo przydało by mi się takie wdzianko :)
Lubię takie ubrane stołeczki! Super go wystroiłaś:). No i chciałabym tak umieć pomachać szydełkiem hihi
OdpowiedzUsuńMachasz świetnie szydełkiem , więc i wyczarujesz świetne rzeczy - urocze, praktyczne , pozdrawiam Dusia,
OdpowiedzUsuńMadziu taboret w nowym wydaniu jest cudny , zupełnie inaczej wygląda. Serwetki również bardzo się Tobie udały. Zawsze jest żal że sezon truskawkowy tak krótko trwa. Pozdrawiam cieplutko i miłego nowego tygodnia , buziaki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podusie to Twoja specjalność. Szydełkowe serwetki też wyszły pięknie i co mi się najbardziej podoba, że wszystko jest praktyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonika
Madziu setny raz powtarzam ,że zazdroszczę umiejętności machania szydełkiem ,drutami ,dla mnie to za trudne,za mało cierpliwości,dokładności i za to podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranko :)
Pozdrawiam cieplutko.